Wrocław, w dniu 10 lipca
2014
Teraz mam tylko jeden strach w życiu. Jedyne czego się boję to jest rutyna.
Rutyna życia codziennego,kiedy ma się zawsze to samo,za każdym dnem: rano
idziesz do pracy,wieczorem wracasz,jesz kolację,kladziesz się do
lóżka,żeby...rano iść do pracy,wieczorem wracać i robić to samo,co wczoraj,
jakby po inercji...Można udać się do kina z kimś,albo też samej, bo wcałe nie
potrzebuję towarzystwa... Nie,takie życie pewnie nie jest dla mnie!
...Moje życie to droga. Wielu drog! Im więcej, tym
bardziej warte jest życie! Nie życię
sobie nic,oprócz drogi,oprócz drzew i ubiegającej zieleni, szaro-niebieskiej
dali,i tych po woli kapiących kropli po tamtej stronie okna pociągu...Życie
jest ruchiem,a co może być lepsze od ruchu pociągu w połączeniu z dzwiękami
ulubionej muzyki w słuchawkach? Tylko świeży wiatr, pachnący deszczem, długa zielona droga, i bajeczny głos wspanialej finskiej spiewaczki-Tarji
Turunen...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz