„Przywiodło
cię tu przeznaczenie…
Zdołałaś. Potwierdziłaś swoją krew, twój rodowód. A
to znaczy, że tutaj…jest twoje miejsce.”
„Przeznaczenie to nadzieja.”
(A.Sapkowski, „Wiedźmin.” )
Pamiętam, jak moja mama po raz pierwszy
pojechała do Polski, i jak po powrocie łzy jej stały w oczach. Dla niej
Polska zawsze była straconą Ojczyzną. W domu moich dziadków często słyszała o
tym, że kiedyś przodkowie wyjechali z Polski. Słyszała również, że stracono
kontakt z rodziną. Nikt nigdy o tym głośno nie mówił. Zawsze o tym
szeptano, zawsze w kuchni, i zawsze przy słabym świetle. Pamięta obraz dwóch
mężczyzn grających w szachy – to był mój dziadek i jego brat. Oni tam ciągle
są, w tym pokoju, chociaż czas minął, a mieszkanie należy do kogoś innego. Ale
oni tam zostali. Nadal żyją, są obecni. Tak jest, ponieważ zachowujemy w
naszych sercach i w naszej pamięci nie tylko rysy twarzy, ale także słowa,
które, raz wypowiedziane, pozostają w nas na zawsze. Tak też i oni pozostają tam
na zawsze. Pozostają wraz ze swoją tajemnicą, swoją wielką tęsknotą za Ojczyzną
i rodzicem, którego… nie zdołali poznać. Moja mama zapamiętała taką wymianę
zdań:
- Czy tata miał obywatelstwo polskie?
- Nic mi nie wiadomo na ten temat. Wiem natomiast, że zarzucano mu
szpiegostwo na rzecz Polski…
Nigdy nie pytała się o to swego ojca.
Wiedziała, że będzie unikał takich rozmów. Sama zapamiętała te słowa na całe
życie.
Wydaje mi się, że droga do Polski sama
mnie znalazła, czekała na mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz