wtorek, 21 marca 2017

Wyrok śmierci (Dokument wraz z tłumaczeniem, rok 1939)



Niżej przedstawiam Państwu dokument potwierdzający moje polskie pochodzenie, wraz z tłumaczeniem na język polski.


 






„Prokuratura Związku
Republik Socjalistycznych Radzieckich
Prokurator wojskowy okręgu wojskowego m.Odessa                       Tajemnica
Do kierownika specjalnego archiwum państwowego ZSRS m.Moskwa
Sprawdzamy sprawę archiwno-śledczą dot.represjonowanego w październiku 1938 roku, przez specjalna trójkę NKWD Mołdawskiej ZSRS, skazanego na najwyższą karę poprzez rozstrzelanie,
Sosnowskiego Pawła Iwanowicza, urodzonego w s.Voleadinca, gmina Kodyma, powiat Odesski, Polak, obywatel ZSRS, niepartyjny, przed aresztem wykonywał zawód mechanika kolejowego, z powodu, że w 1937 roku został zatrudniony przez Werbusza jako agent tajemniczy byłej burżuaznej Polski, uprawiał szpionaż.
W związku z powyższym, proszę o sprawdzenie, czy ma Pan informację dot.przynależności Sosnowskiego Pawła Iwanowicza do agentury organów wywiadu byłej burżuaznej Polski.
Zastępca prokuratora wojskowego, półkownik justycji. „


Dodam jeszcze, że, wynikiem „sprawdzania” działalności Pawła Sosnowskiego, zarzucono mu organizację planu niszczenia torów kolejowych w celu sprowokowania wypadków na drodze kolejowej. Oczywiste jest to, że żadnych wypadków nie było. Sprawa została w pełni sfabrykowana, jak miliony innych spraw wobec innych obywateli ZSRS narodowości polskiej. Między innym, podkreślano, że miał brata (Antoniego) za granicą, na Węgrzech. Kolejnego brata, Leontiego, oskarżono w związku z częstym nielegalnym przekroczeniem polskiej granicy.  O bracie Józefie jak dotąd nic nam nie wiadomo. Po latach wszystkich braci Sosnowskich zrehabilitowano i uniewinniono.
W trakcie pisania niniejszego opowiadania wyszły nowe zaskakujące wiadomości. Kiedyś pisałam o Lusi Sosnowskiej, córce jednego z rozstrzelanych. Znalezione akty jej urodzenia stały się niespodzianką dla całej naszej rodziny. Kolejne opowiadanie będzie o niej, o Lusi Sosnowskiej. Czy miała jakąś tajemnicę, czy coś ukrywała? Czy po prostu nie wiedziała?..

Olga Diacova-Sosnowska.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz